Wpisy archiwalne Lipiec, 2011, strona 2 | bizon77.bikestats.pl bizon
avatar Czasem coś tu skrobnę ,czasem jakąś fotkę wrzucę ,czasem nawet gdzieś na rowerze pojadę ;) Więcej o mnie.

Forum rowerowe

Forum szosowe

Coś o laptopach

Dar szpiku


[...]Nawet kiedy będę miał 50lat, prawdopodobnie jeszcze będę jeździł na rowerze w każdą pogodę.[...] Rower jest doskonałym środkiem lokomocji dla wszystkich tych, którzy maja, niespokojne dusze.[...] Zażyłość w jaką wchodzimy z rowerem, nie powtarzamy z żadnym innym pojazdem, bez względu na komfort jazdy.[...] Jadąc rowerem polegasz tylko, na swojej sile, kierujesz swoimi rękami. Motorem jesteś Ty sam.



baton rowerowy bikestats.pl


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bizon77.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2011

Dystans całkowity:996.90 km (w terenie 28.00 km; 2.81%)
Czas w ruchu:38:37
Średnia prędkość:25.82 km/h
Maksymalna prędkość:76.00 km/h
Suma podjazdów:5884 m
Maks. tętno maksymalne:182 (94 %)
Maks. tętno średnie:156 (81 %)
Suma kalorii:19850 kcal
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:62.31 km i 2h 24m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
33.00 km 0.00 km teren
01:17 h 25.71 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
HR max:156 ( 81%)
HR avg:122 ( 63%)
Rower:BH L32

malutki rozjazd

Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 0

Nic tak nie denerwuje jak topiące się drogi,których kawałki kleją się do opon :[
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
150.00 km 0.00 km teren
05:54 h 25.42 km/h:
Maks. pr.:76.00 km/h
HR max:181 ( 94%)
HR avg:140 ( 72%)
Rower:BH L32

Salmopol,Kubalonka,Równica :)

Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 7

To nie miało być tak !!! Miało być płasko i krótko :).Ale dzień wcześniej zadzwonił Karol ,że jest pętla Beskidzka i żeby przyjechał na trasa.Szczerze zupełnie o tym zapomniałem.Zgodziłem się.Dwa bidony wody i kierunek Wisła.Już po kilku kilometrach wiedziałem ,że nie będzie lekko ból mięśni z wczorajszego dnia w ogóle nie przeszedł.No ,ale cóż powiedziałem ,że będę to nie ma zmiłuj się.Miałem czekać na Karola na Kubalonce ,ale nie wiem jak policzyłem czas dojazdu bo za Chiny bym nie zdążył przed przyjazdem wyścigu.Więc postanowiłem ,że będę czekał na Salmopolu .Tam będę przed wyścigiem .Więc pojechałem na Salmopol.O dziwo kiedy zaczął się podjazd ,ból mięśni z każdym km był coraz mniejszy ,także jechało mi się dobrze :).Na górze przywitał mnie bufet dla uczestników pętli.Rozsiadłem się wygodnie i czekałem .Jest pojawili się pierwsi zawodnicy a Karola nie mam ,kolejni i kolejni i kolejni i kolejni.............Jest Karol na samym końcu bidulina :P
Żartowałem.Karol przyjechał w czubie peletonu -brawo :) Zrobiłem kilka fotek i pojechałem w kierunku Wisły.


Karol zawiedziony ,że na bufecie nie było gołąbków tylko nędzne banany,arbuz,ciastka i woda ehhh
Pętla Beskidzka -punkt żywieniowy :) © Bizon


Na zdrowie -Mistrz Kostuchnej ;) © Bizon



W czasie zajazdu stwierdziłem,że jak tak dobrze się jechało na Salmopol ,grzechem by było nie podjechać pod Kubalonkę.Ale przed podjazdem musiałem coś zjeść ,żołądek się upominał .Obok skoczni w Malince zjadłem nie specjalnie dobrego hamburger i w drogę.Po drodze na Kubalonkę może spotkać o takie widoki :)
Czarne-prawie jak wodospad ;) © Bizon


Na Kubalonkę wjechałem od strony zameczku ,a potem długa do Wisły.Jadąc wzdłuż rzeki ,nagle zachciało mi się pomoczyć tam nogi a przy okazji troszke odpocznę.

Zasłużony odpoczynek :) © Bizon


Pomoczyłem się jakieś 30 minut ,i jak się tak moczyłem pomyślałem ,że dobrze było by wjechać na Równice :).I tak też zrobiłem ubrałem się i w drogę na Równice.W czasie podjazdu strasznie ale to strasznie doskwierał mi upał.To była masakra .W czasie jazdy marzyła mi się zimna pepsi .Po wjechaniu zaraz pędem do sklepu.Ale co to pepsi 0,3 litra 5 zeta buuuuu miałem tylko 3,5 zł.Musiałem obejść się smakiem i zadowolić ciepła wodą z bidona.Nie było sensu siedzieć na górze ,bo tam dopiero grzało niemiłosiernie.Więc szybki zjazd na dół.Uzupełniłem za resztę gotówki zapasy wody i do domu.A tras do domu to już inna bajka ,a właściwie horror.Byłem strasznie głodny ,głowa chyba od słońca rozbolała .Droga powrotna to droga przez mękę.Ledwo się dokulałem do domu ,resztką sił .A tu co 148 km na liczniku ,nie tak nie może być ,więc dokręciłem jeszcze 2 km :D .Jestem bardzo zadowolony z wypadu,jedyne co zaszwankowało to organizacja.Zbyt mało jedzenie i kasy,no ale cóż to miał być tylko wypad na Salmopol a wyszło jak wyszło :)





Śr.kadencja 83
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
71.21 km 0.00 km teren
02:34 h 27.74 km/h:
Maks. pr.:59.50 km/h
HR max:169 ( 88%)
HR avg:135 ( 70%)
Rower:BH L32

Stara trasa :)

Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 0

Dziś wybrałem się na dawno nieuczęszczaną trasę przeze mnie .Oj z 2 lata albo może i więcej tam mnie nie było.Bardzo fajne trasa pagórkowata ,ale......no właśnie jedno ale.Od ostatniego czasu nic się tam nie zmieniło czyli dziury jak były tak są. Jechało się jakoś ciężko ,już po 5 km wiedziałem ,że nie będzie lekko,bolały mnie mięśnie ud i łydki .No ale postanowiłem ze to przejadę więc jakoś dałem rade :)





Śr.kadencja 86
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
31.49 km 0.00 km teren
01:34 h 20.10 km/h:
Maks. pr.:45.63 km/h
HR max: (%)
HR avg: (%)

.

Piątek, 8 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 0

Kategoria MTB


Dane wyjazdu:
41.55 km 0.00 km teren
01:30 h 27.70 km/h:
Maks. pr.:56.30 km/h
HR max:176 ( 91%)
HR avg:132 ( 68%)
Rower:BH L32

bezdroża :)

Środa, 6 lipca 2011 · dodano: 06.07.2011 | Komentarze 0

Dziś całkiem fajne pętelka po wiejskich bezdrożach.Ruch znikomy ,ciekawe krajobrazy wiejskie zapachy -same plusy ,no może poza jednym malutkim minusikiem nie wszędzie ,ale w niektórych miejscowościach asfalt nie powala ;)

Śr.kadencja 90
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
41.06 km 0.00 km teren
01:21 h 30.41 km/h:
Maks. pr.:50.02 km/h
HR max:163 ( 84%)
HR avg:139 ( 72%)
Rower:BH L32

szału ni ma

Wtorek, 5 lipca 2011 · dodano: 05.07.2011 | Komentarze 0

Od czwartku popołudnia nic tylko deszcz ,deszcz i deszcz.Sobota jedynie była dniem w który można było pojeździć,niestety ja nie miałem czasu .Dziś pochmurno,wietrznie szału ni ma ,ale przynajmniej nie pada i można było troszkę pośmigać.Zawsze mogła być ulewa jak przez ostatnie dni ,wiec cieszyć się trzeba a tego co jest :)


Sr.kadencja 91
Kategoria Szosa