Wpisy archiwalne Maj, 2013, strona 1 | bizon77.bikestats.pl bizon
avatar Czasem coś tu skrobnę ,czasem jakąś fotkę wrzucę ,czasem nawet gdzieś na rowerze pojadę ;) Więcej o mnie.

Forum rowerowe

Forum szosowe

Coś o laptopach

Dar szpiku


[...]Nawet kiedy będę miał 50lat, prawdopodobnie jeszcze będę jeździł na rowerze w każdą pogodę.[...] Rower jest doskonałym środkiem lokomocji dla wszystkich tych, którzy maja, niespokojne dusze.[...] Zażyłość w jaką wchodzimy z rowerem, nie powtarzamy z żadnym innym pojazdem, bez względu na komfort jazdy.[...] Jadąc rowerem polegasz tylko, na swojej sile, kierujesz swoimi rękami. Motorem jesteś Ty sam.



baton rowerowy bikestats.pl


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bizon77.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:215.05 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:08:25
Średnia prędkość:25.55 km/h
Maksymalna prędkość:62.80 km/h
Suma podjazdów:1145 m
Maks. tętno maksymalne:177 (92 %)
Maks. tętno średnie:143 (74 %)
Suma kalorii:4995 kcal
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:71.68 km i 2h 48m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
100.31 km 0.00 km teren
03:49 h 26.28 km/h:
Maks. pr.:48.50 km/h
HR max:177 ( 92%)
HR avg:136 ( 70%)
Rower:Wilier

szosówka + mokry zjazd= niebezpieczeństwo

Środa, 8 maja 2013 · dodano: 08.05.2013 | Komentarze 1

Rano wstaje i co.Piękna słoneczna pogoda :) Nie ma na co czekać wcinam bułkę odpalam meteo i co ,po południu deszcz.A myślę -Spoko zaliczę Kubalonkę i zdążę przed deszczem .Ubrany w krótki rękawek i gacie wyruszam w kierunku Wisły.Asekuracyjnie wziąłem kamizelkę a do kieszeni nogawki i rękawki.A czort wie.Już w Ustroniu widzę ,że coś z pogodą nie tak- nad Wisłą wielkie ciemne chmury .Niestety 5 km przed Wisłą stwierdziłem ,że nie ma sensu tam jechać za duże ryzyko na ulewę.Więc na poczekaniu zmieniłem plan jadę na Równice .Wjechać zjechać i pędzić do domu taka wizja :) .3 km do szczytu Równicy zaczyna kropić ,ale jadę nie po to tu przyjechałem ,żeby zawrócić.2 km oj już porządnie pada .500 metrów oberwanie chmury ale już widzę budkę strażnika dam rade -udało się .Szybko schowałem się pod daszek i postanowiłem to przeczekać. Ale niestety już zmokłem.Zaskoczyła mnie kamizelka z wind-stopera ,stawiała spory opór deszczu .Przy takiej ulewie całkowicie nie przemokła :) Odczekałem jakieś 10-15 minut i przestało padać.Niestety zrobiło się zimno -no ale chwila przecież mam w nogawki i rękawki.Wyciągam - suche :) .Nie ma na co czekać ubieram je.Na zjeździe będzie zimno.Mało tego ,że zimno to woda po drodze lała się strumieniami.Nie było innego wyjście na bardzo powolna jazda w dół , nie ma co szarżować, szosówka + mokry zjazd= niebezpieczeństwo.Po zjechaniu zauważyłem ,że chmury poszły w kierunku Żor .No to nie będzie suchego powrotu do domu.No i też tak było ,wszędzie kałuże ,mokro.Ale o dziwo bo na wysokości Ochab jakieś 25 km przed domem -sucho tu jakby nie padało.E super nawet słońce wyszło i się dość ciepło zrobiło :)Niestety do czasu :/ .Pawłowice 11 km przed domem tu znowu mokro widać,że lało.Nic już nie uległo zmianie do samego domu po wodzie wracałem.Niestety prognoza z meteo się sprawdziła miało padać po południu a padało przed i pewno po ,bo właśnie widzę zza okna że znowu ciemna chmury idą:/
No i pozdrowienie dla kretyna w czerwonym daewoo matiz który o mało co by mnie nie przejechał grrrrrr
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
43.46 km 0.00 km teren
01:59 h 21.91 km/h:
Maks. pr.:48.86 km/h
HR max:164 ( 85%)
HR avg:143 ( 74%)

Dziś ciepło i słonecznie

Poniedziałek, 6 maja 2013 · dodano: 08.05.2013 | Komentarze 0

Dziś ciepło i słonecznie .Zaraz po pracy wyskoczyłem na rower ,chodź nie ukrywam ,że cholernie mi się nie chciało.Ale ostatecznie się zmobilizowałem i poszedłem.I nie żałuje jechało się wyśmienicie .Nie sadziłem ze w okolicznych lasach jest tyle mini podjazdów .Podjeżdżając je w żwawym tempie można się nieźle zmachać :). Do domu wróciłem wykończony :) ale jakże zadowolony
Kategoria MTB


Dane wyjazdu:
71.28 km 0.00 km teren
02:37 h 27.24 km/h:
Maks. pr.:62.80 km/h
HR max:171 ( 89%)
HR avg:143 ( 74%)
Rower:Wilier

....długi weekend minął pod znakiem deszczu ...

Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 08.05.2013 | Komentarze 1

Jako ,że zbytnio roboty nie ma u nas zrobili na wolne od 1-5 maja za bardzo nie chciałem ,no ale siła wyższa.I co i jak na złość długi weekend minął pod znakiem deszczu .Nic tylko ciągłe opady już mnie krew zalewała.Ostatecznie w niedziele było całkiem znośnie więc wykorzystałem to i wybrałem się na Iłownice .Pierwsze "poważniejsze " górki w tym roku.I co ? I delikatnie mówiąc jestem 100 lat za murzynami z formą :P .Makabra.No ale czego oczekiwać skoro tam mało się jeździ.Chyba trzeba popracować na tym ;)
Kategoria Szosa